Kryptorewolucja w PIT i CIT
Najnowszy projekt zmian do ustaw podatkowych zwiastuje rewolucję również w odniesieniu do opodatkowania kryptowalut. Projekt zakłada kompleksową regulację tego zagadnienia, która jednak tylko częściowo odpowiada na postulaty branży.
Zgodnie z projektem, ustawy o PIT i CIT zawierać będą definicję „waluty wirtualnej”, która z kolei będzie się odwoływać do definicji na gruncie ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Rozwiązanie takie może rodzić wątpliwości ze względu na zakres tej definicji – za „walutę wirtualną” na gruncie PIT i CIT zostaną uznane bowiem nie tylko „tradycyjne” kryptowaluty (jak Bitcoin, Ethereum czy Ripple) lub tokeny (nabyte w ramach Initial Coin Offering i nie tylko), ale również „scentralizowane” waluty (jak w ramach systemu płatniczego WebMoney), czy wręcz waluty, którymi gracze posługują się w grach online (np. „złoto” w popularnej grze World of Warcraft).
Na gruncie PIT, przychody z odpłatnego zbycia walut wirtualnych kwalifikowane będą jako przychody z kapitałów pieniężnych – również w przypadku, gdy osiągane będą w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Dla osób, które nie prowadziły dotychczas działalności gospodarczej, powinna to być zmiana zasadniczo korzystna (kapitały pieniężne ze stawką PIT 19% vs prawa majątkowe opodatkowane tzw. skalą 18%/32%). Z kolei na gruncie CIT, tego rodzaju przychody będą stanowiły „zyski kapitałowe” – przy czym również opodatkowane zryczałtowaną stawką 19%.
Istotną nowością jest fakt, że projekt nie uznaje za odpłatne zbycie wymiany kryptowaluty na inną kryptowalutę. Wciąż jednak – po wprowadzeniu zmian – wymieniając Bitcoiny na złotówki, podatnik będzie zobowiązany do rozpoznania przychodu.
W odniesieniu do kosztów uzyskania przychodów, jedynie koszty bezpośrednio poniesione na nabycie lub zbycie walut wirtualnych będą mogły pomniejszyć uzyskany przychód za dany rok. Wydaje się więc że podatnicy nie będą mieli możliwości podatkowego rozpoznania kosztów finansowania, czy też wydatków na sprzęt potrzebny do handlu kryptowalutami.
Koszty potrącane będą w tym roku, w którym zostały poniesione. Brak więc będzie obowiązku – często niemożliwego w praktyce do zrealizowania – aby powiązać dany przychód ze zbycia waluty wirtualnej, z kosztem uzyskania tego przychodu (w postaci wydatków na nabycie waluty wirtualnej). Dodatkowo, rozwiązanie takie daje możliwość pewnej elastyczności w zakresie kształtowania wyniku podatkowego z tej działalności w danym roku. Niemniej – na gruncie projektu – nadwyżka kosztów nad przychodami, powiększać będzie koszty kolejnego roku, a zatem brak będzie możliwości „standardowego” rozliczania straty podatkowej w tym zakresie. Oznacza to, że – zarówno na gruncie CIT i PIT – strata ze zbycia walut wirtualnych nie będzie pomniejszała dochodu wygenerowanego przez podatnika w najbliższych kolejno po sobie następujących 5 latach podatkowych.
Co ważne, obie ustawy zakładają, że dochody z walut wirtualnych stanowić będą odrębne źródło i nie będą łączyć się z pozostałymi dochodami podatnika.
Projekt przewiduje odmienne regulacje w przypadku działalności giełd i kantorów kryptowalutowych – zasadniczo uznając, że działalność takich podmiotów powinna być rozliczana jak „zwykła” działalność operacyjna. Ponadto nowe przepisy odnoszą się również do działalności w zakresie „kopania” kryptowalut (regulując tę kwestię w zależności od tego, czy kopanie kryptowalut odbywać będzie się na własny rachunek, czy też na zlecenie).
Zgodnie z projektem, powyższe zasady będą stosowane do dochodów uzyskanych już od 1 stycznia 2018 roku (a w przypadku CIT – od pierwszego roku podatkowego rozpoczynającego się po 31 grudnia 2017). Projekt nie odnosi się natomiast do problematyki opodatkowania walut wirtualnych na gruncie PCC, co również budzi zastrzeżenia, przede wszystkim w kontekście zakresu obowiązywania rozporządzenia Ministerstwa Finansów sprawie zaniechania poboru PCC (za okres od 13 lipca 2018 do 30 czerwca 2019).
Przedstawiciele polskiej branży kryptowalutowej aktywnie uczestniczą w pracach legislacyjnych – niewykluczone więc, że na ostateczny kształt regulacji w zakresie wirtualnych walut, przyjdzie nam jeszcze poczekać.