O istotnych zmianach w zakresie ograniczenia możliwości zaliczenia wydatków związanych z zakupem usług niematerialnych od podmiotów powiązanych do kosztów uzyskania przychodów i możliwości zniesienia tych ograniczeń w przypadku posiadania uprzedniego porozumienia cenowego, czyli tzw. APA pisaliśmy już wcześniej.
Ministerstwo Finansów przewiduje, że wprowadzenie nowej uproszczonej procedury uzyskania APA będzie wiązać się z:
- mniejszą ilością obowiązków po stronie podatnika, tj. podatnik będzie przekazywał mniejszą, niż w przypadku standardowej procedury APA, ilość materiałów i dokumentów;
- niższą opłatą (w porównaniu do standardowej procedury APA) i
- krótszym czasem rozpatrywania wniosków – wynoszącym według planów tylko 3 miesiące.
Pomysł wprowadzenia uproszczonej procedury uzyskiwania APA oczywiście jest bardzo dobry. Jest jednak kilka aspektów, które mogą zaważyć na tym, jak będzie ona funkcjonować w praktyce.
Terminy i rzeczywistość
Jednym z takich aspektów jest na pewno to, czy 3-miesięczny termin wydawania takich uproszczonych porozumień będzie terminem wiążącym dla Ministerstwa. Już teraz w standardowych procedurach wydawania porozumień APA przewidziane są terminy ich wydawania (od 6 do 18 miesięcy w zależności od rodzaju porozumienia), jednakże w praktyce czas ich uzyskania jest o wiele dłuższy niż założony. Podobnie może być w przypadku uproszczonej procedury,w szczególności mając na względzie ograniczone na ten moment zasoby kadrowe resortu. Ministerstwo zapowiada wprawdzie zwiększenie obsady kadrowej w Departamencie Cen Transferowych z 8 do 30 osób, jednak zrekrutowanie ponad 20 specjalistów z zakresu cen transferowych może stanowić nie lada wyzwanie.
Zasadnym wydaje się zatem pytanie, czy termin 3 miesięczny będzie realnym terminem możliwym do dotrzymania przez Ministerstwo?
Cel procedury APA – czy na pewno był taki?
Zgodnie z definicją APA zawartą zarówno w Wytycznych OECD, jak i polskiej Ordynacji podatkowej, celem APA jest potwierdzenie prawidłowości wyboru metody ustalania cen transakcyjnych. Czy zatem cel uproszonej procedury APA, którym niewątpliwie jest uzasadnienie możliwości zaliczenia wydatków do KUP, nie będzie sprzeczny z ideą APA? I czy zatem można dalej mówić o uproszczonej procedurze APA jako o narzędziu gwarantującym bezpieczeństwo na gruncie cen transferowych, czy raczej o narzędziu służącemu uzyskaniu statusu KUP dla usług niematerialnych?
A co na to Komisja Europejska?
Na pewno możliwość uniknięcia przez podatników ograniczenia zaliczenia do KUP wydatków na usługi niematerialne dzięki uproszczonej APA będzie skutkowało zwiększonym zainteresowaniem podatników taką procedurą, co może powodować wzrost liczby wniosków i decyzji APA. Czy to nie sprawi, że Polska, tak jak wcześniej inne kraje (Holandia, Luksemburg) wydające wiele decyzji APA prowadzących do ułatwień fiskalnych, nie znajdzie się pod lupą Komisji Europejskiej? Uproszczona procedura APA może zatem stać się puszką Pandory dla polskiego Ministerstwa.
Wprowadzenie ograniczenia możliwości zaliczenia wydatków związanych z zakupem usług niematerialnych od podmiotów powiązanych do KUP było krokiem szeroko dyskutowanym i krytykowanym przez podatników i doradców. Wprowadzenie furtki w postaci uproszczonej procedury APA może więc być postrzegane jako wyciągnięcie przez polskiego ustawodawcę ręki w kierunku podatników. Czy jednak uproszczona procedura APA spełni taką rolę? Okaże się dopiero, gdy poznamy pierwsze wersje przepisów w tym zakresie.