Utrudnione rozliczenie podatkowe związane z wykorzystaniem samochodów elektrycznych

Ładowanie służbowego samochodu elektrycznego w domu wymaga od pracownika podlicznika, bo w przeciwnym razie zwrot kosztów zużycia prądu może być uznany za przychód ze stosunku pracy.

„Z jednej strony przedsiębiorcy wykorzystujący samochody zeroemisyjne w swojej działalności mogą korzystać z dodatkowych preferencji podatkowych. Z drugiej strony fiskus znacząco utrudnia rozliczenia podatkowe tych pracodawców, którzy decydują się udostępniać samochody elektryczne do prywatnego użytku personelu” – komentuje ekspert i doradca podatkowy, Rafał Sidorowicz.

Jak jednak realnie podejść do sytuacji, gdy pracownik ładuje firmowy samochód we własnym domu, nie korzystając z publicznej stacji lub ładowarki zamontowanej w miejscu pracy, a szef zwraca mu koszty zużycia prądu? W jednej z interpretacji, dyrektor KIS twierdzi, że w analogicznej sytuacji zryczałtowany przychód (250 zł) obejmuje również koszt energii zapewnionej przez pracodawcę (np. w postaci kart, będących odpowiednikiem tradycyjnych kart paliwowych). Jednak jak się okazuje, sytuacja nie jest do końca jednoznaczna.

#WIĘCEJ na temat wyceny kosztu energii zużytej przez pracownika do ładowania służbowego auta w artykule Dziennik Gazeta Prawna.