Pomoc Ukrainie to zabezpieczenie źródła przychodu

Po dwóch latach od wybuchu epidemii COVID-19 powracają zadawane ówcześnie pytania, czy w sytuacji nadzwyczajnej poniesione przez podatników straty tą sytuacją wywołane czy też – z drugiej strony – środki przeznaczone na zwalczanie czy zapobieganie skutkom takiej nadzwyczajnej sytuacji mogą stanowić koszty podatkowe. 

Sytuacja dzisiaj jest całkowicie inna, jakkolwiek pewne mechanizmy pozostały te same.

Podatnicy organizują zbiórki, kupują leki, ubrania, żywność z przeznaczeniem dla walczącej Ukrainy oraz uchodźców. Organizują transporty. Niejednokrotnie kupowane są materiały służące do produkcji broni. Częstą formą pomocy  jest bezpośrednie wsparcie pieniężne Ukrainy i Ukraińców.

Podatnicy mają możliwość odliczenia od dochodu, z zastosowaniem określonych limitów, darowizn przekazywanych na rzecz organizacji prowadzących działalność społecznie użyteczną. Wydaje się, że nie są to reguły właściwe do zastosowania, w tych wyjątkowych i strasznych czasach. Wystarczające i konieczne zarazem będzie sięgnięcie do zasad ogólnych określających, kiedy dany wydatek może stanowić koszt podatkowy – przynajmniej do dnia wprowadzenia regulacji szczególnych na wzór rozwiązań „covidowych”.

Przypomnijmy, kosztami uzyskania przychodów są koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów ze źródła przychodów lub w celu zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów, z wyjątkiem kosztów wymienionych w art. 16 ust. 1.

Koszty poniesione na zachowanie źródła przychodu to takie koszty, które poniesione zostały, aby przychody z danego źródła przychodów w dalszym ciągu występowały w nienaruszonym stanie oraz aby takie źródło w ogóle dalej istniało. Natomiast jako zabezpieczenie źródła przychodów powinno się przyjmować koszty poniesione na ochronienie istniejącego źródła przychodów, w taki sposób, aby to źródło funkcjonowało w bezpieczny sposób.

Te dwie kategorie aktualnie nabierają zupełnie nowego znaczenia. Dają one podstawę do identyfikowania związku z przychodami (zachowaniem i zabezpieczeniem źródła przychodów) w najbardziej niespodziewanych okolicznościach – a za takie należy uznać wojnę toczącą się za naszą wschodnią granicą. Odkładając na bok oczywistość, jaką jest odruch dobrego serca i brak zgody na napaść na suwerenne państwo, trzeba też powiedzieć wprost, że w interesie wszystkich Polaków jest zwycięstwo zaatakowanych i doprowadzenie do szybkiego zakończenia działań wojennych. Nie ma tym samym podstaw, by nie uznawać wszystkich form wsparcia płynących z Polski za wydatki służące ochronie polskich fabryk, polskich biur, polskich miejsc pracy, polskiej gospodarki.

Owszem, funkcjonują w ustawach podatkowych problematyczne zapisy o braku możliwości zaliczenia do kosztów uzyskania przychodów darowizn i ofiar wszelkiego rodzaju. Nie można jednak nie dostrzec, że w ostatnich dniach wsparcie na wschód nie płynie za darmo.  

Facebook
Twitter
LinkedIn