Wygrana w sądzie to nie koniec problemów frankowiczów
Unieważnienie umowy kredytu walutowego przez sąd powszechny oznacza, że nigdy nie została ona zawarta. W efekcie frankowicz nie może skorzystać z ulgi mieszkaniowej.
Spłata kredytu mieszkaniowego, który nie zaistniał, nie może być uznana za własny cel mieszkaniowy – tak twierdzi dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w wydawanych interpretacjach indywidualnych. Taka wykładnia oznacza prawdziwy problem dla frankowicza, który przed unieważnieniem umowy kredytowej skorzystał z ulgi mieszkaniowej.
Przyjęcie bowiem, że świadczenie podatnika (spłata kredytu mieszkaniowego) jest niebyłe, prowadzi do konieczności korekty deklaracji PIT-39 za jeszcze nieprzedawnione okresy rozliczeniowe. Tym samym frankowicz musiałby zapłacić zaległość podatkową wraz z odsetkami za kilka lat.
W tym kontekście Agnieszka Telakowska-Harasiewicz, starszy menedżer, doradca podatkowy w zespole podatków osobistych i doradztwa dla pracodawców MDDP, podkreśla, że bezpiecznie mogą się w związku z tym czuć wyłącznie kredytobiorcy, którzy sprzedali nieruchomość do końca 2018 r. W tym przypadku bowiem minął już okres przedawnienia zobowiązania podatkowego.
#WIĘCEJ w Dzienniku Gazecie Prawnej >>
https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/9715559,wygrana-w-sadzie-to-nie-koniec-problemow-frankowiczow-moga-sie-zdziwi.html.
***
Zapraszamy również do lektury artykułu na ten temat na stronie Polskiej Agencji Prasowej >>
https://www.pap.pl/aktualnosci/wygrana-w-sadzie-nie-koniec-problemow-frankowiczow.