Przepisy covidowe nie zawiesiły biegu terminu przedawnienia zobowiązań podatkowych

Naczelny Sąd Administracyjny w uchwale z 27 marca 2023 r. (I FPS 2/22) uznał, że przepisy ustawy covidowej zawieszające bieg terminów prawa administracyjnego nie dotyczyły przedawnienia zobowiązań podatkowych. Podatnicy mogą zatem odetchnąć z ulgą – sąd potwierdził, że nie doszło do wydłużenia terminów na prowadzenie kontroli i wydawanie decyzji przez organy podatkowe.

Warto przypomnieć, że przepisy tarczy antycovidowej przewidywały, że w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 bieg terminów przedawnienia przewidzianych przepisami prawa administracyjnego nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na ten okres. Przepisy te ostatecznie obowiązywały tylko przez pierwsze kilkadziesiąt dni epidemii, jednak to, czy dotyczyły prawa podatkowego, miało niezwykle ważne znaczenie dla wszystkich podatników.

Na gruncie tych przepisów powstała bowiem bardzo istotna wątpliwość – czy przepisy ustawy covidowej dotyczyły również przedawnienia zobowiązań podatkowych? Stanowiska sądów administracyjnych, administracji oraz doktryny były bardzo rozbieżne. Tymczasem od rozstrzygnięcia tej kwestii zależało ustalenie podstawowego zagadnienia dla każdego podatnika, tj. kiedy dochodzi do przedawnienia jego zobowiązania podatkowego.

Naczelny Sąd Administracyjny w dzisiejszej uchwale stwierdził, że przepis ustawy covidowej przewidujący zawieszenie biegu terminów prawa administracyjnego nie dotyczy przedawnienia zobowiązań podatkowych.

NSA w uzasadnieniu ustnym stwierdził, że w sytuacji, gdy w przepisach ustawy covidowej nie znalazły się jednoznaczne odniesienia do zawieszenia biegu terminów przedawnienia zobowiązań podatkowych – to nie należy rozszerzać zakresu tego przepisu na niekorzyść podatnika. Sąd stwierdził, że niejasne przepisy w zakresie przedawnienia zobowiązań podatkowych nie powinny być stosowane na niekorzyść podatników.

Oznacza to, że w każdej sytuacji, w której zawieszenie biegu terminu mogłoby doprowadzić do skutków niekorzystnych dla podatników, należy przyjąć wykładnię, zgodnie z którą przepisy prawa administracyjnego stanowią gałąź odrębną od prawa podatkowego. W każdej sytuacji, w której jest to korzystne dla podatnika, należy uznać, że ustawa covidowa nie zawiesiła biegu terminu przedawnienia zobowiązań podatkowych.

W efekcie uchwały NSA organy podatkowe nie mogą powoływać się na to, że przepisy covidowe wydłużyły im okres na badanie rozliczeń podatników, a wszystkie decyzje wydane w tym wydłużonym już okresie (uwzględniającym zawieszenie biegu terminu przedawnienia zobowiązań podatkowych) powinny zostać uchylone. Zasadą pozostaje 5-letni termin przedawnienia wszystkich zobowiązań podatkowych (bez konieczności uwzględniania okresów zawieszenia).

Uchwała NSA ma ogólną moc wiążącą. Oznacza to, że każdy sąd administracyjny orzekający w analogicznej sprawie będzie – co do zasady – zobowiązany do wyrażenia takiego samego poglądu jak w dzisiejszej uchwale NSA. Również organy podatkowe zobowiązane są do uwzględnienia stanowiska NSA przy wydawaniu rozstrzygnięć w sprawach podatników.

Wątpliwości co do korzyści

Choć samą istotę uchwały NSA należy ocenić pozytywnie, to jednak warto podkreślić, że uzasadnienie ustne uchwały nie dało jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jak wygląda sytuacja ze stosowaniem przepisów antycovidowych dotyczących prawa administracyjnego w sytuacji, gdy działałoby to na korzyść podatników.

Nie można bowiem zapominać, że przepisy covidowe wprowadziły szereg korzystnych rozwiązań dotyczących prawa administracyjnego, z których podatnicy bardzo często korzystali. Mowa tu chociażby o dłuższym terminie na zgłoszenie spadku/darowizny czy też możliwości złożenia wniosku o przywrócenie terminu. Nawet samo zawieszenie biegu terminu przedawnienia może być w niektórych sytuacjach korzystne dla podatnika (daje dłuższy czas na złożenie wniosku o nadpłatę).

NSA w uzasadnieniu ustnym nie zamknął drogi do uznania, że w przypadku, gdy przepisy ustawy antycovidowej dotyczące prawa administracyjnego działają na korzyść podatników, to będą mogły znaleźć zastosowanie również w zakresie prawa podatkowego. NSA stwierdził bowiem, że każda sprawa musi być analizowana odrębnie. Może zatem się okazać, że w innych stanach faktycznych wykładnia na korzyść podatników będzie prowadziła do odmiennych wniosków niż te przedstawione w uchwale (czyli do tego, że prawo podatkowe można zaliczać do prawa administracyjnego).

Dobrze byłoby, żeby ostateczne potwierdzenie takiej interpretacji przepisów znalazło się w uzasadnieniu pisemnym uchwały. W innym przypadku uchwała NSA może otworzyć pole do kolejnych sporów podatników z fiskusem na całkowicie nowych obszarach…

Powiązane treści

Facebook
Twitter
LinkedIn